xyz (22 z 32)

SOKOLIM OKIEM NA MECZ: GOLIAT PRZYJEDZIE DO DAWIDA!

Nie można ukryć, że po ostatnim zwycięstwie nad Twardymi Piernikami wiara wróciła w zespół prowadzony przez Marka Łukomskiego. Sokół po raz kolejny zmierzy się na własnej hali, a wszyscy liczą, że wielkanocne śniadanie zjedzą, opowiadając sobie, o wygranym spotkaniu z jedną z najlepszych drużyn w lidze.

W końcu przełamanie

W momencie meczu z Toruniem każdy zdawał sobie sprawę, że po wygranej Zastalu nasza sytuacja zamieniła się z trudnej, w bardzo trudną. Dlatego nie można się dziwić, że takie zwycięstwo dodało mnóstwo nadziei nie tylko kibicom na trybunach, ale również samym zawodnikom. Sytuacja kadrowa nie była przecież idealna, brakowało Mijovicia, Łabinowicza, a więc dwóch bardzo istotnych graczy w rotacji. Grając praktycznie tylko w siedmiu, udało się przeciwstawić rywalowi z Torunia. Oczywiście nie sposób nie wskazać poszczególnych bohaterów tego meczu, a są nimi niezawodni wówczas Nwamu, Gomez i przede wszystkim Tyler Cheese. Niezwykle cieszy fakt, iż wracający po kontuzji Tyler imponuje dyspozycją i wcale nie widać, jakoby miał 6-tygodniowy rozbrat z koszykówką. Wcześniej wspomniane trio rzuciło przecież łącznie aż 80 punktów, gdy drużyna całościowo zdobyła 93. Była to ogromna ulga i znak, że Sokół jeszcze nie złożył rękawic w walce o utrzymanie. Co o tym meczu powiedział Marek Łukomski po ostatnim meczu?

Wierzymy w to, że wszyscy zawodnicy uciągną do końca ten ciężar. Dla mnie teraz nieistotne jest, kto rzuci te 20 punktów z naszej drużyny, może to być Tyler, może to być Struski. Teraz najważniejsze jest to, by przede wszystkim mieć to oczko więcej niż rywal. Ta rotacja była tak krótka, że pewność zawodników musi być duża, zespół teraz nie mógł kalkulować, wygrywamy, to zostajemy w walce o utrzymanie, to było nasze podejście – powiedział trener.

Jak mocny jest Trefl?

Żadnym odkryciem nie będzie stwierdzenie, iż do Łańcuta przyjedzie kandydat do mistrzostwa, a na pewno drużyna, która będzie o nie walczyć do samego końca. Aktualny fotel wicelidera naszej Orlen Basket Ligi też nie wziął się z przypadku, szczególnie patrząc na bilans: 18 zwycięstw i tylko 7 porażek. Co więcej, Trefl bardzo dobrze radzi sobie na wyjazdach (9:3). Też ciekawym aspektem jest fakt, że w ostatnich pięciu spotkaniach przegrali tylko raz, z Twardymi Piernikami Toruń. Trefl ma za sobą również udział w Pucharze Polski, lecz tam na ich drodze stanęła Legia Warszawa, która jak dobrze wiemy, ostatecznie wygrała całe zawody. Nie licząc tego turnieju, nasz sobotni rywal wygrał aż 8 z ostatnich 10 spotkań. W dodatku w trakcie sezonu wzmocnili go m.in.: Jakub Schenk, czy Geoffrey Groselle.

Ostatnie wyniki Trefla:

Trefl Sopot – Arka Gdynia 85:69

Start Lublin – Trefl Sopot 84:85

Trefl Sopot – Twarde Pierniki Toruń 78:80

Legia Warszawa – Trefl Sopot 70:85

Trefl Sopot – Stal Ostrów Wlkp. 88:76

Sama drużyna prowadzona przez trenera Żana Tabaka nie ukrywa, że chce za wszelką cenę utrzymać fotel wicelidera do fazy play-off. W tym celu na spotkanie do Łańcuta przylecą samolotem, aby zawodnicy nie odczuwali zmęczenia podróżą. To też świadczy o tym, iż bardzo poważnie traktują to spotkanie, o czym zresztą sami mówią:

Mam nadzieję, że się nie potkniemy. Zespół z Łańcuta walczy o życie i na pewno zrobi wszystko, aby wygrać, ale liczymy na pozytywny wynik w sobotę. Mamy bardzo dobrą pozycję wyjściową przed play-off. Jesteśmy blisko pewnego miejsca w TOP4 i chcemy zakończyć rundę zasadniczą najwyżej jak to możliwe – powiedział prezes klubu Marek Wierzbicki, na łamach portalu trójmiasto.pl

Ostatnie żółto-czarne derby

Na pewno ostatni mecz pomiędzy oboma zespołami zapamiętamy pod znakiem nowego rozgrywającego. Było to pierwsze spotkanie, w którym jako playmaker wystąpił Terrell Gomez, który imponował skutecznością z dystansu. Samo spotkanie zakończyło się niestety porażką, mimo że pierwsza połowa była całkiem obiecująca (51:50). Decydujące okazało się wejście na parkiet po przerwie. Zawodnicy Sokoła ewidentnie stracili koncentrację, co poskutkowało wyraźną przegraną. Ostatnie 10 minut to potwierdzenie, że Trefl był w bardzo dobrej formie, a całe spotkanie zakończyło się ostatecznie wynikiem 94:78 dla gospodarzy. Tak jak wcześniej wspomniano, to był pierwszy mecz Gomeza, dlatego kluby rywali nie miały jeszcze gotowych raportów, co ten gracz może pokazać na parkietach PLK. Pierwsze spotkanie to był jego koncert rzutów z dystansu, na co Trefl nie do końca był przygotowany (7/14 za trzy). Dobre spotkanie rozegrał również Tyler Cheese (21 oczek), jednak to nie wystarczyło, by postawić się rywalom. Teraz przyszedł czas na rewanż, lecz czy uda się go zrealizować?

Trefl pod kątem statystycznym

85.2 – liczba punktów zdobywanych na mecz,

54,2% – skuteczność rzutów za 2,

36,7% – skuteczność z dystansu, czwarty wynik w lidze,

70% – celność rzutów za 1, trzeci najsłabszy wynik w lidze,

40.16 – liczba zbiórek, najlepsza drużyna w lidze,

23.64 – liczba asyst, druga ekipa w lidze,

12.8 – liczba strat na mecz

Na kogo musimy uważać?

Andy Van Vliet

źródło: PLK

Silny skrzydłowy/środkowy, 213 cm wzrostu, 28 lat, Belgia

12.6 punktów na mecz, 6 zbiórek

Podkoszowy zawodnik pochodzący z Belgii ostatnie dwa lata spędził w Bnei Herzelia, w lidze izraelskiej. Zdobywał wówczas średnio 9.7 punktu na mecz, dokładając do tego jeszcze 6.3 zbiórki. Ma za sobą przygodę w Stanach Zjednoczonych, gdzie w lidze akademickiej NCAA reprezentował m.in. Wisconsin. W tym sezonie stanowi o sile podkoszowej Trefla.

Jarosław Zyskowski

źródło: PLK

Niski skrzydłowy/silny skrzydłowy, 203 cm wzrostu, 31 lat, Polska

12.6 punktów na mecz, 2.8 zbiórki

Na pewno nie trzeba przedstawiać tej postaci w polskim baskecie, ponieważ Jarosław Zyskowski dał się poznać nie tylko w PLK, ale również w reprezentacji naszego kraju. W 2022 roku podpisał trzyletni kontrakt z Treflem Sopot i bez wątpienia jego transfer został okrzyknięty mianem „hitowego”. W swojej karierze reprezentował barwy m.in. Zastalu, Anwilu, Rosy Radom, czy Polskiego Cukru Toruń. Swój najlepszy, niepełny, sezon (2019/20) rozegrał w Zielonej Górze, kiedy w 22 meczach, zdobywał średnio 15.7 punktu na mecz.

Aaron Best

źródło: PLK

Rzucający/niski skrzydłowy, 193 cm wzrostu, 31 lat, Kanada

12.2 punktów na mecz, 4.5 zbiórki

Best w ostatnich rozgrywkach był zawodnikiem London Lions. W meczach ligowych zdobywał średnio 12 punktów, 3 zbiórki i 2,1 asysty. Miał okazję do szkolenia i zdobywania swoich umiejętności w Europucharze. Kanadyjczyk w swojej karierze grał w G League, na Litwie, w Niemczech, Grecji, Francji oraz w swojej ojczyźnie w zespole Brampton Honey Badgers.

Leave A Comment

Save my name, email, and website in this browser for the next time I comment.