NA HORYZONCIE: ZASTAL ZIELONA GÓRA
Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, jakie problemy miała ostatnio drużyna z Zielonej Góry. Teraz z nowym sponsorem oraz pozyskanymi nowymi nazwiskami będą groźni i nieprzewidywalni. Nasz Sokół nastawiony jest na walkę tylko o zwycięstwo, ponieważ gdzie indziej wygrać po raz pierwszy, jak nie w domu?
Bolesna porażka ze Startem Lublin
Podopieczni Marka Łukomskiego wrócili na tarczy z hali Globus w Lublinie. Nie możemy szukać usprawiedliwień kolejnej porażki, lecz nie sposób nie wspomnieć o tak wielkich brakach kadrowych. Trener miał do dyspozycji jedynie 7 zawodników w rotacji, z czego Biram Faye nie był jeszcze do końca zdrowy i zagrał nieco ponad 10 minut. Mimo że dwie kwarty były naprawdę wyrównane i do połowy mieliśmy rezultat 45:43 dla Startu.
Sytuacja diametralnie zmieniła się w trzeciej kwarcie, kiedy gospodarze trafiali niemalże wszystko zza łuku, bardzo szybko budując swoją przewagę. Z powodu braku rotacji większość graczy Sokoła odczuwała trudy i intensywność tego spotkania. Nie ma też co ukrywać, że skuteczność była bardzo słaba szczególnie zza łuku. 4 trafione rzuty na 22 oddane próby, co daje nam tylko 18% skuteczności. W samej drugiej połowie Sokół zaliczył 0/12 niecelnych rzutów.
Z obozu rywala, Zastal wzmocniony
Wszyscy kibice oraz fani klubu z Zielonej Góry z dużą euforią przyjęli informacje o tym, że Stelmet SA znów został sponsorem tytularnym. Oficjalnie na stronie PLK w składzie Zastalu znaleźli się Kamaka Hepa oraz Darious Hall, którzy jak do tej pory oglądali mecze z trybun. Dodatkowo nasz niedzielny rywal poinformował o kolejnym wzmocnieniu – jest nim Amerykanin James Washington, który sporo czasu spędził na polskich parkietach. Po trzech rozegranych spotkaniach przyjezdni mają na swoim koncie 3 porażki, a teraz po wzmocnieniach mogą być dość nieprzewidywalni.
Na pewno po stronie Zastalu należy zwrócić uwagę na trzech zawodników, którzy stanowili niejako o sile zespołu przed dołączeniem Halla i Kamaki. Tak prezentują się ich średnie statystyki po 3 rozegranych spotkaniach:
Novak Musić: 18.3 punktów, 4.3 zbiórki i 6.3 asyst na mecz
Marcin Woroniecki: 12 punktów, 2.3 zbiórki i asysta na mecz
Paweł Kikowski: 11.7 punktów, 2 zbiórki i 1 asysta na mecz
Jak Sokół radził sobie z Zastalem w ostatnim sezonie?
Zastal Zielona Góra – Sokół Łańcut 72:81
Sokół Łańcut – Zastal Zielona Góra 86:74
Pierwsze zwycięstwo?
Po rozmowach ze sztabem oraz trenerem ku uciesze kibiców praktycznie wszyscy zawodnicy sokoła będą dostępni do gry na spotkanie z Zastalem. Nie możemy być pewni jedynie formy niektórych graczy, ponieważ przymusowy rozbrat z koszykówką nigdy nie jest dobry. Na pewno na parkiecie zobaczymy już Marcina Nowakowskiego, Filipa Struskiego, czy Birama Faye. Kiedy rotacja będzie możliwa i całkiem spora, jak najbardziej możemy rywalizować i walczyć o zwycięstwo. Mecz u siebie w ostatnim sezonie był bardzo udany, pytanie, czy uda się to powtórzyć?
Okiem trenera
Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, to po raz pierwszy w tym sezonie powinniśmy wystąpić w komplecie. Po urazie do treningów powrócili Marcin Nowakowski i Filip Struski. Po anginie do normalnych treningów wrócił również Biram Faye. Chciałoby się powiedzieć, że w końcu wszyscy zdrowi i gotowi, szykujemy się do meczu z Zastalem – możemy usłyszeć od zadowolonego Marka Łukomskiego.
Autor: Patryk Popiołek