Emocje związane z meczem przeciwko PGE Spójni Stargard jeszcze nie opadły, a czeka nas już kolejne wyzwanie. W hali MOSiR w Łańcucie zagości brązowy medalista ostatniego sezonu oraz mistrz sprzed dwóch lat, mianowicie Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski. Przed zawodnikami Marka Łukomskiego stoi bardzo ciężkie zadanie, lecz Domelo Sokół Łańcut będzie mogło po raz trzeci z rzędu liczyć na wsparcie szóstego zawodnika – kibiców, mamy nadzieję, że arena znów zapłonie.
Zostaliśmy w blokach
To stwierdzenie idealnie obrazuje początek ostatniego spotkania, które mieliśmy okazję oglądać niedługo po niedzielnym obiedzie. Kibice liczyli, iż będzie to idealny deser, ponieważ nastroje po wygranej z Czarnymi Słupsk były zdecydowanie lepsze. Niestety poza rozważaniami i dywagacjami przed meczem, na parkiecie nie było mowy o zwycięstwie. Spójnia od samego początku podyktowała swoje warunki, a Sokół nie był w stanie się temu przeciwstawić. Po pierwszej połowie schodziliśmy bowiem ze stratą aż 15 punktów. Chwilowy zryw za sprawą dwóch trójek Kacpra Młynarskiego był za słabym odzewem na skuteczną ofensywę gości. Do samego końca różnica punktowa nie spadła na mniej niż 7 oczek. Niestety zostaliśmy w blokach, gdy rywal już biegł w kierunku mety, a to uniemożliwiło nam pogoń za wynikiem. Z pozytywnej strony na pewno zapiszemy kolejny świetny występ Tylera Cheese’a, który zanotował aż 26 punktów w tym spotkaniu. Teraz ponownie przychodzi nam się mierzyć z bardzo mocnym rywalem. Plan jest prosty, musimy ruszyć od samego początku.
– Słaba skuteczność naszej drużyny przy rzutach, w dodatku nie było tylu pozycji, ile byśmy chcieli. Bardzo silny fizycznie zespół ze Stargardu, zdominował nas na zbiórkach. Tylko 12 asyst, zwykle mieliśmy więcej, było widać w pierwszej połowie, że ta gra nam się nie klei. Wielka szkoda, bo daliśmy z siebie wszystko, ale Spójnia była zdecydowanie lepsza. Skupiamy się na meczu z Ostrowem, wyjdziemy po to, by wygrać ten mecz – powiedział po ostatnim starciu Kacper Młynarski.
Z obozu jutrzejszego rywala
W czwartkowy wieczór na hali MOSiR w Łańcucie zamelduje się drużyna, która legitymuje się aktualnie bilansem 4 zwycięstw oraz 3 porażek, co daje jej 6. miejsce w ligowej tabeli. Podopieczni Andrzeja Urbana nie weszli w ten sezon tak dobrze, jak mogliby tego oczekiwać, ponieważ już na starcie ulegli beniaminkowi ze stolicy, Dzikom Warszawa. Szybka rehabilitacja nastąpiła w potyczce z Czarnymi Słupsk, jednak zaraz potem znów gorszy wynik na wyjeździe w Stargardzie. Po niemrawym początku niejako punktem zwrotnym był wygrany pojedynek z Arką Gdynia, ponieważ potem nastąpiły dwa kolejne zwycięstwa z Legią oraz Twardymi Piernikami. Taka seria kazała nam myśleć, że Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski wraca na właściwe tory, ale w ostatniej kolejce przytrafiła się porażka z Treflem Sopot. Co ciekawe ostatni rywale Sokoła, Czarni oraz Spójnia, przed przyjazdem do Łańcuta wygrywali starcia właśnie z sopocką drużyną. W tym przypadku należy jednak zaznaczyć, że o wyniku decydowały ostatnie rzuty wolne, a Stal podobnie do ostatniego starcia Sokoła, musiała gonić wynik. Co zadecydowało o trzeciej przegranej Arged BM Stali?
– Największy problem był w zbiórce pod własnym koszem, przez co rywal nabrał dużo pewności siebie i miał więcej rzutów. Całą drugą połowę walczyliśmy o powrót do tego meczu, udało się, ale końcówka to czasem jest loteria. Jeden dobry rzut w tą, albo w tą i można wygrać mecz. Może w przyszłości los nam odda, ale każde posiadanie i każda piłka wcześniej jest ważna, a nie tylko w końcówce – tak podsumował to spotkanie nieobecny jeszcze w składzie meczowym Michał Chyliński.
Wyniki w Orlen Basket Lidze:
Arged BM Stal – Trefl Sopot 70:71
Twarde Pierniki Toruń – Arged BM Stal 57:76
Arged BM Stal – Legia Warszawa 71:53
Arged BM Stal – Arka Gdynia 89:79
Spójnia Stargard – Arged BM Stal 65:62
Arged BM Stal – Czarni Słupsk 106:77
Dziki Warszawa – Arged BM Stal 86:65
Stal pod kątem statystycznym
77 – to średnia liczba punktów zdobywanych przez Stal na spotkanie. Co ciekawe to najniższy wynik w lidze, dla porównania Sokół zdobywa średnio o trzy oczka więcej.
27.9 – tyle rzutów za trzy punkty oddaje w każdym spotkaniu Arged BM Stal, plasując się w czołówce tuż za m.in.: Anwilem, Treflem, czy MKS Dąbrową Górniczą.
29.57 – nasi czwartkowi rywale zbierają najwięcej piłek w obronie, liderując w tej statystyce w lidze.
11.1 – Tylko 11 strat na spotkanie, to najniższy, a więc najlepszy wynik w ekstraklasie. Sokół traci średnio jedną piłkę więcej.
69.7 – średnia liczba punktów zdobywanych przez rywali Stali Ostórw w każdym spotkaniu, stanowi to jedną z najszczelniejszych defensyw w lidze.
Znajomy smak zwycięstwa
Sokół doskonale wie, jak zwyciężać przeciwko Arged BM Stali Ostrów Wlkp. na własnym terenie. Rok temu, dokładnie tydzień przed wigilią, potrafili sprawić swoim kibicom prezent, w postaci wygranej 70:67. Wówczas na parkiecie po stronie Sokoła błyszczał formą Adam Kemp, który zakończył to spotkanie z double-double na koncie (22 punkty oraz 12 zbiórek). Skutecznie pomagali mu w tym Correy Sanders (15 punktów), ale również nieobecny już w klubie Mateusz Bręk (9 oczek). Mimo iż w połowie ostatniej kwarty był remis, to gracze Marka Łukomskiego niesieni dopingiem przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Mecz rewanżowy, który odbył się już w tym roku, był pod dyktando Stali, szczególnie w trzeciej i czwartej kwarcie. Niemniej Sokoły potrafią zaskoczyć, jak pokazali to rok temu, stąd liczymy na powtórkę już jutro.
Wyniki bezpośrednich pojedynków:
Sokół Łańcut – Arged BM Stal 70:67
Arged BM Stal – Sokół Łańcut 87:75
Gracze Urbana już dziś pojawią się w Łańcucie, by jeszcze przed spotkaniem odbyć jeden trening. Ten został zaplanowany na godzinę 18:30. Stal pokonała dość sporą odległość, ponieważ prawie 500 km, by jutro wyjść na parkiet w najgłośniejszej hali w lidze – MOSiR w Łańcucie.
Na kogo musimy uważać?
Aigars Skele
31 lat, 193 cm wzrostu, rozgrywający/rzucający
Aktualny lider swojej drużyny pod względem zdobywanych punktów, rozgrywa swój drugi sezon dla Stali. W ostatnich rozgrywkach również był najlepszym punktującym zespołu. W 37 meczach zdobywał 14.9 punktu na mecz, dokładając do tego 7.1 asysty. Wcześniej reprezentował barwy s.Oliver Baskets w lidze niemieckiej. Przed tą przeprowadzką Łotysz występował głównie w swojej ojczyźnie w takich klubach jak: Barons Kvartals Ryga, BK Valmiera, BK VEF Ryga. Warto również zaznaczyć, że jako jedyny reprezentant naszej ekstraklasy pojechał na ostatnie mistrzostwa świata.
Damian Kulig
36 lat, 205 cm wzrostu, silny skrzydłowy/środkowy
Postaci Damiana Kuliga raczej nie trzeba przedstawiać w świecie polskiej koszykówki, ponieważ oglądaliśmy go z orzełkiem na piersi ponad 100 razy (dokładnie 101). Kibice na pewno pamiętają jego formę w 2019 roku, kiedy Polacy zajęli historyczne 8. Miejsce na mistrzostwach świata. W swojej klubowej karierze reprezentował barwy m.in.: PGE Turowa Zgorzelec, Trabzonsporu, Bandirma Banvit. W 2021 roku dołączył do Stali, gdzie znajduje się do dziś.
Nemanja Djurisic
31 lat, 203 cm wzrostu, silny skrzydłowy/środkowy
Djurisic w przeszłości grał w lidze NCAA w klubie Georgia Bulldogs, skąd trafił do Polski. W latach 2015-17 reprezentował barwy Enea BC Zastalu Zielona Góra, z którym dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo Polski. Następnie występował m.in. w niemieckim Telekomie Baskets Bonn, tureckim Besiktasie Stambuł i belgijskim Filou Oostende. Po przygodzie w Hiszpanii trafił do Stali Ostrów Wlkp., gdzie zadomowił się na kolejny sezon. W ostatnich rozgrywkach zanotował 39 spotkań, rzucając średnio 12.2 punkty na spotkanie.
Domelo Sokół Łańcut – Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski
09.11.2023, 19:00
Transmisja: EMOCJETV
Hala MOSiR w Łańcucie
Leave A Comment