fdbvcbvcn

Sokolim okiem po meczu: BM Stal Ostrów Wielkopolski

W ramach dwunastej kolejki Energa Basket Ligi koszykarze Rawlplug Sokoła zmierzyli się z BM Stalą Ostrów Wielkopolski. Spotkanie zakończyło się wynikiem 70:67 na korzyść drużyny trenera Marka Łukomskiego.

Pierwsze zwycięstwo zawsze smakuje najlepiej. Tego, Rawlplug Sokół zasmakował po raz pierwszy na wyjeździe z Polskim Cukrem Startem Lublin. Następnie przed własną publicznością pokonał Enea Astorię Abamczyk Bydgoszcz oraz Suzuki Arkę Gdynię. W ostatnim meczu z BM Stalą Ostrów Wielkopolski zdecydowanie nie był faworytem. A mimo to, udowodnił, że – zwłaszcza w koszykówce – niemożliwe nie istnieje.

– Nic tak nie smakuje jak zwycięstwo z takim zespołem – przyznał prezes klubu, Bartłomiej Detkiewicz. Nie tylko on nie mógł spać tej nocy.

– Cieszymy się bardzo z tego wyszarpanego zwycięstwa. To był ciężki mecz, którego losy ważyły się do ostatniej akcji. Natomiast niesieni dopingiem
odzyskaliśmy trochę tej energii, której brakowało nam Zielonej Górze, bo był to nasz trzeci mecz w ciągu siedmiu dni – podsumował trener Marek Łukomski. I dodał: – Cieszymy się, że mogliśmy kibicom sprawić taki prezent na Święta.

 

Sokół od początku trzymał się blisko, ale na prowadzenie wyszedł dopiero pod koniec drugiej kwarty, przy stanie 41:37, po chwili obejmując najwyższą, ośmiopunktową przewagę. Końcówka przyniosła wymianę punkt za punkt, która umożliwiła przyjezdnym objęcie chwilowego prowadzenia. W kluczowym momencie z dystansu przymierzył Filip Struski i ostatecznie, to Sokół przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.

W całym meczu Sokół popełnił aż 17 strat (przy czterech rywala), ale zebrał 48 piłek i rozdał 19 asyst. Najskuteczniejszy był Adam Kemp, który skompletował double-double (22 punkty i 12 zbiórek) i grał niemal bezbłędnie (9/11 z gry). 

„W małym mieście, wielka wiara” – w myśl jednej z przyśpiewek, którą niegdyś słychać było na trybunach w Łańcucie, dla Sokoła każde zwycięstwo znaczy bardzo dużo w kontekście utrzymania i realizacji wyznaczonych celów. Wygrana z pretendentem do walki o medale pokazała, że nie jest to ten sam zespół, który był jeszcze kilka tygodni temu. A ta wiara emitująca z zaledwie osiemnastotysięcznego miasteczka potrafi zdziałać naprawdę wiele.

Następny mecz odbędzie się dopiero po Świętach Bożego Narodzenia, w piątek 30 grudnia. Rawlplug Sokół na ostatnie spotkanie w 2022 roku uda się do Stargardu, by zmierzyć się z tamtejszą PGE Spójnią.

Rawlplug Sokół Łańcut – BM Stal Ostrów Wielkopolski 70:67 (17:22, 24:15, 16:16, 13:14)

Rawlplug Sokół: Adam Kemp 22, Corey Sanders 15, Filip Struski 9, Mateusz Bręk 9, Mateusz Szczypiński 8, Raynere Thornton 4, Michał Kołodziej 3, Delano Spencer 0, Przemysław Wrona 0.
Trener: Marek Łukomski, as. Marcin Wit

BM Stal: Joshua Perkins 16, Nemanja Djurisić 15, Adonis Thomas 11, Ojars Silins 9, Damian Kulig 9, Jakub Garbacz 7, Aleksander Załucki 0, Mateusz Zębski 0
Trener: Andrzej Urban, as. Konrad Kaźmierczyk.

Pamela Wrona

Możliwość komentowania została wyłączona.